Może podświadomie liczą na to, że ktoś ich nawróci? ;p Najwidoczniej muszą czymś wypełnić życie i próbują przeciągnąć nas na swoją stronę. W sumie to ciekawa zależność, bo chrześcijanie jako jeden z nakazów swojej wiary mają nawracać, a ateiści świadomie lub nie czynią to samo, ale w drugą stronę, czyżby nieświadomie pracowali dla kogoś?

Ale ten cytat: "Ateistom Bóg jest potrzebny! Żeby mieli w kogo nie wierzyć" zapamiętam sobie do końca życia, dobra robota ;)

Jeśli są zajadli i bezsensownie atakują chrześcijan, to jasne, że pracują dla tej drugiej, ciemnej strony. Walka DOBRA ze ZŁEM trwa i będzie rwała do końca świata. Nie ma innego wytłumaczenia na postępowanie ludzi, którzy poświęcają cały swój wolny czas na walkę z Kościołem. Pośrednio, chcąc nie chcąc udowadniają swoim działaniem istnienie Dobra i Zła. A im bardziej ich ataki są zajadłe, tym bardziej ja wierzę.

Przecież Ty również służysz złu, bo przecież tylko Islam jest dobry, a reszta religii pochodzi od demonów, jesteście naprawdę dziecinni.

Bo moze to sa wojujacy ateisci a tacy musza, bo inaczej sie udusza ;-)
Fanatyzm nie jest domena tylko ludzi wierzacych.
Poza tym nikt nikogo nie zmusza do wyklocania sie ani w ogole do dyskusji.

Zdrowka zycze poswiatecznie wierzacym i ateistom. O ile sa dobrymi ludzmi. A czy i w co wierza to sprawa drugorzedna.

Film jest słaby, a zarzuty które stawiasz i jakieś swoje wywody są dość dziwne. Jestem ateistą oglądałem ten film tak jak i inne osadzone w innych religiach i tyle. Z muzułmanami miałem okazje i pisać i gadać w 4 oczy o bogu i nie ma w tym nic strasznego aczkolwiek reagują dość emocjonalnie... ale i katolicy też potrafią pokazać jak zwierzęce zachowanie w nich drzemie... mniejsza z tym skoro potrzebujesz do życia wiary w jakieś światy postacie i opowieści Twoja sprawa :) ja tego nie potrzebuję i nie rozumiem i wkurza mnie tylko że tak wiele osób i te ich wszystkie zabobony obyczaje ... że to wszystko doprowadzał odo tak potwornych rzeczy i tak potrafi hamować nasz postęp

"Nie potrzebuję tego" tak ci się tylko wydaje.

Pytanie: o jakim postępie mówisz?

nauki

Ach nauki ... nie zrozumiałam , bo mówiłeś o "naszym postępie" i nie bardzo wiedziałam o co Ci chodzi ... a samo wartościowanie nie wchodzi do języka naukowego . Teraz rozumiem , że mówisz , iż postęp naukowy jest dla Ciebie wartością samą w sobie. Czy w takim razie uważasz, że wartości hedoniczne i witalne są lepsze i wartościowsze od moralnych?
A co konkretnie masz na myśli mówiąc o hamowaniu postępu przez religijne zabobony ?

buaahaha, wiekszych głupot dawno nie czytałem. Nie masz pojecia o czym piszesz. 'Ateistom Bóg jest potrzebny' to szczególnie genialne.

Tak właściwie to to prawda. Koncepcja Boga jest potrzebna aby można było ją zanegować i tym samym stać się ateistą. To w sumie dość zabawne że mnie i nas wszystkich jako ateistów określa coś, co nie istnieje :)

Gdyby koncept Boga nie powstał każdy byłby ateistą, tylko że po prostu nie byłoby na to dodatkowego określenia.

No i dokładnie o to mi chodziło :)

Istnieje.

Dlaczego niektórzy ateiści przejmują się religiami?
Pewnie dlatego, że widzą jak wiele zła potrafią one wyrządzać ludziom.

Najwięcej zła na świecie wyrządzili ateiści! Komuchy w kilkadziesiąt lat wymordowali 150 mln ludzi. Corocznie wykonuje się na świecie około 40 mln aborcji (też ateiści albo tak zwani "religijni inaczej"). Zła nie wyrządza religia, tylko ŹLE POJĘTA religia. Inkwizytorzy na przykład
skazywali na śmierć "w imię Boga", co było jawnym bluźnierwstwem, bo 5 przykazanie wyraźnie mówi: nie zabijaj. Tak więc nie krytykuj religii tylko ewentualnie "religijnych".

A komuchy skazywały na śmierć w imię ateizmu? Łoł. W ogóle to nie wiem co jest złego w aborcji, moim zdaniem powinny być obowiązkowe.

Komuchy jako ateiści czuli się panami wszechświata którzy mają pełne prawo ustanawiać nowy porządek i prawo, czuli się bezkarni, nie szanowali ludzkiego życia. A popierając aborcję popierasz zabójstwo! To jest straszne, że we współczesnych państwach prawa, w których jest tyle instytucji wspierających niechciane dzieci i samotne matki dokonuje sięaborcji jak w jakimś średniowiecznym ciemnogrodzie!

Biblia za to szanuje ludzkie życie i godność:
Wj 21, 20-21
20 Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany. 21 A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością.

Wj 21, 7-8
7 Jeśliby ktoś sprzedał swą córkę w niewolę jako niewolnicę, nie odejdzie ona, jak odchodzą niewolnicy. 8 A jeśliby nie spodobała się panu, który przeznaczył ją dla siebie, niech pozwoli ją wykupić. Ale nie może jej sprzedać obcemu narodowi, gdyż byłoby to oszustwem wobec niej.

Pwt 25:11-12
11. Jeśli się bić będą mężczyźni, mężczyzna i jego brat, i zbliży się żona jednego z nich i - chcąc wyrwać męża z rąk bijącego - wyciągnie rękę i chwyci go za części wstydliwe,
12. odetniesz jej rękę, nie będzie twe oko miało litości.

Wj 22:17
17. Nie pozwolisz żyć czarownicy.

Kpł 20:9-10
9. Ktokolwiek złorzeczy ojcu albo matce, będzie ukarany śmiercią: złorzeczył ojcu lub matce, ściągnął śmierć na siebie.
10. Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica.

Wj 21:15
15. Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią.

Kara śmierci za: morderswo (Ks. Wyjścia 21:12), porwania (Ks. Wyjścia 21:16), zoofilię (Ks. Wyjścia 22:19), cudzołóstwo (Ks. Kapłańska 20:10), homoseksualizm (Ks. Kapłańska 20:13) fałszywe prorokowanie (Ks. Powtórzonego Prawa 13:5)

Żałosny neokatolik, który zapewne nie wie czego tak naprawdę oczekuje od niego Bóg.

Bredzisz. Niemcy Hitlerowskie to byli ateiści? Nie. Na czapkach "Bóg z nami" i krzyże.
Kolonizacja ameryki - śmierć poniosło ok 150 mln rdzennych mieszkańców. Czystka większa niż cały 20 wiek.
Kto to robił? Oczywiście europejscy żołnierze, w ogromnej mierze chrześcijańscy.

W "świętych księgach" religijnych są wyraźne fragmenty nakazujące zabijanie za określone "przewinienia" .

Hehe może jeszcze napiszesz że II wojna światowa to była święta krucjata przeciwko bezbożnym Żydom i Cyganom? :-) Nie wiem jakie wyznanie mieli hitlerowcy wpisane w metrykach, ale jak mówił Jezus "po owocach ich poznacie", albo "nie każdy kto mi mówi o Panie Panie wejdzie do królestwa, tylko ci którzy wypełniają wolęmojego Ojca. Radzę zapoznać sięz ewangeliami anie tylko z ateistycznymi publikacjami. Hitleryści zabijali tylko dla władzy, a Boga mieli raczej w d...e ! Zresztą poczytaj sobie wypowiedzi Hitlera o religii i chrześcijaństwie :-) Kolonizatorzy również zabijali głównie dla władzy i nowych zasobów.

hehe no to się zdziwisz. Hitler pisał że realizuje w swoim mniemaniu boski plan i chce usunąć zabójców Jezusa z powierzchni ziemi.
Myślisz, że z jakich innych powodów uczepiłby się tak bardzo Żydów?

"ci którzy wypełniają wolęmojego Ojca"

haha... wola ojca. Wola Jahwe opisana w Starym Testamencie to mord na mordzie. Masowe mordy nawet małych dzieci, czystki etniczne, niewolnictwo. Takie to owoce się tam znajdują.

Gdybyś miał jeszcze wątpliwości co do zła szerzonego przez religie to poczytaj sobie Koran. Znajdziesz tam sporo przepisów na zamordowanie bliźniego za "błahe" z punktu widzenia racjonalnego człowieka przewinienia. Ba, to nawet nie są przewinienia tylko inne myślenie.

www youtube com/watch?v=6IrtdLukslY
dodać kropki
Tutaj więcej o 'miłości' Boga.

Bóg jako Pan wszystkiego może sobie robić to co On uzna za słuszne, to JA mam pokornie go słuchać i przestrzegać jego praw, a nie w swojej pysze pyskować Mu i wrzeszczeć "a Ty jaki jesteś?" Boga "po ludzku" nigdy nie zrozumiemy, On często nas, ludzi, szokuje swoimi decyzjami, ale kto w Niego uwierzy i mu w pełni zaufa, to On nam odpłaci.

Na szczęście Bóg jest bezradny wobec żelaznych rydwanów.

Oddajesz cześć demonowi którego nazywasz bogiem, jesteś żałosny, tylko pogaństwo słowiańskie jest prawdziwe.

Klękanie przed bożkami wyciętymi z drewna to dopiero żałość.

To była ironia. Nie zapominaj że pierwotnie Bóg z Biblii również był pogańskim posążkiem jednym z kilku bożków któremu żydzi oddawali cześć.

To w takim razie niech papież beatyfikuje Hitlera jako obrońcę Chrystusa! :-)
Masz rację, Bóg według Biblii jest potworem! Dlatego od dzisiaj moją 'biblią" będą szlachetne "Kapitał" i "Mein Kampf" :-) Wiedz o tym, że dla prawdziwych chrześcijan czymś straszniejszym i obrzydliwszym od śmierci jest grzech! Bóg zabił ludzi np. potopem, ponieważ dopuszczali się różnych podłości i nie chcieli się zmienić, ich życie nie miało już żadnego sensu, było zwykłym szambem. Św. ojciec Pio powiedział kiedyś: "wolałbym sto razy umrzeć niż zgrzeszyć przeciwko Bogu". Albo dobry jest też cytat, że grzeszyć to tak jak wbijać Jezusowi gwóźdź. Ale płytkie lewaki i ateiści raczej tego nie zrozumieją.
Ja jestem chrześcijaninem i żyję naukami Jezusa, który istniał i przekazał prawdziwą wiarę. Gdyby była ona nieprawdziwa i niemoralna, to bym ją zmienił. A na Koranie się nie znam, może kiedyś nadrobię - na tematy, w których się nie za bardzo orientuję, nie wypowiadam się, to moja złota zasada.

Jahwe zabił w potopie (tzn nie naprawdę tylko w tej opowieści) również małe dzieci, noworodki i dzieci w łonach matek. Ich życie wg Ciebie też nie miało żadnego sensu i było zwykłym szambem? No tak, rozumiem - logika polaka katolika.

Typowe lewackie, populistyczne gadanko (niech Marks się chowa!) ! :-) No i te dzieci nieskażone jeszcze grzechem zapewne trafiły do Nieba, no bo z jakiej racji miały zostać potępione? Lepiej że znalazły się w raju niż miałyby być torpedowane zboczeniami i grzechami ludzi. Dla wierzących śmierć nie powinna być czymś okropnym i najgorszym, tylko kolejnym etapem, przejściem do "prawdziwego życia". Jeżeli ktoś żyje jak prawdziwy chrześcijanin, to nie musi bać się śmierci.

ale komedia :)

Potop Bogu Jahwe nie udał się, bo niby zostawił jedynych dobrych ludzi na ziemi, a całkiem niedługo później "grzech" znów zdominował umysły. Partaczy jak widać co raz swoje dzieła.

Dzieła Boga partaczy szatan, który wykorzystuje to, że człowiek ma wolną wolę i możliwość wyboru. Gdyby ich nie miał, to nie byłby w pełni człowiekiem tylko bezmózgą marionetką. Bóg wiele razy sugerował i nadal sugeruje człowiekowi, że istnieje, tylko człowiek często tego nie dostrzega i wtedy się buntuje. A życie jest jak pielgrzymka po bardzo stromej górze, pełne niebezpieczeństw. Ale kto te wszystkie przeciwności przezwycięży silną wolą i rozumem, to zostanie nagrodzony!

to teraz odpowiedz na pytanie: po co Bóg wszechwiedzący stworzył szatana, który partaczy jego dzieła?

Kłania się znajomość religii. Szatan to inaczej "upadły anioł". A anioły to istoty mające wolną wolę i rozum. Szatan sam zbuntował się przeciwko Bogu, nie został stworzony jako zły

ale wszechwiedzący Bóg znający przyszłość wiedział przecież że się on zbuntuje.
Po co go zatem takiego stworzył?

Miał stworzyć zamiast istot samodzielnie myślących bezmyślne roboty bez własnej woli, nieumiejące odróżnić dobra od zła? Jaki byłby tego cel? Na tym właśnie polega człowieczeństwo, że mamy zdolność rozumowania, wystarczy ją tylko odpowiednio wykorzystać, a Bóg daje nam pewne wskazówki, na przykład Biblię.

Zakładasz, że Bóg stworzył wszystko. Jeśli wszystko to również zło i istoty zdolne do tego zła.
Po co zatem to zrobił? Czy jest sadystą, a może masochistą? Lubi patrzeć jak się ludzie, szatani czy inni nawzajem wyrzynają, itd?

Brak zła nie równa się brak wolnej woli.
W swojej wszechwiedzy mógł przecież stworzyć tylko dobre opcje do wyboru.
Przecież taki właśnie ma być raj. Pełen wyłącznie dobra i dobrych opcji do wyboru.
Czemu tego raju nie zrobił od razu? Aaaaa... zrobił, tylko pozostawił jedną złą opcję do wyboru. PO CO???

P.S. Odpowiem Ci po co. Bop to tylko mitologia. Ludzka nielogiczna historyjka sprzed kilku tysięcy lat...

Wiesz, te argumenty które przytaczasz, nurtują ludzi od tysięcy lat, a mimo to religie nadal istnieją i mają się dobrze a nawet bardzo dobrze. Raj ma być nagrodą za walkę, bo życie JEST WALKĄ, a nie leżeniem i żarciem! Żyjemy nie po to, żeby przeżyć, tylko żeby walczyć ze złem, które odciąga nas od Boga.

Aha... czyli żyjemy po to by walczyć ze złem odciągającym nas od Boga, które stworzył... Bóg.
Ta logika...

Po co je stworzył ponawiam pytanie.
Wszystkim łącznie z nim samym było by lepiej bez tego zła, nie sądzisz?

Bóg NIE STWORZYŁ zła! Zło to odwrócenie się od Boga, odepchnięcie go, zaprzeczenie Boga!! Szatan jako pierwszy zbuntował się przeciwko Bogu i przez całe dzieje próbuje ludzi podstępnie
wziąć na swoją stronę.

zaraz zaraz.
Po kolei.
Wg święte księgi było tak:

Na początku nie było niczego. Jeśli niczego to również dobra i zła. Później Bóg stworzył świat i istoty żywe, aniołów, itd. Jahwe jest poza czasem, zatem gdy już zaczął stwarzać to musiał wiedzieć czym się to skończy. Musiał zaplanować możliwość wybrania zła, więc de facto to zło stworzył.

Teraz uwaga, zapala się logiczna czerwona lampa ostrzegawcza.
Jeśli Szatan był najmądrzejszym z aniołów, znał dobrze Boga, jego wszechmoc, wiedział dobrze że i tak Bóg zawsze wygrywa to jak mógłby się zbuntować przeciwko niemu? Musiałby byś skończonym idiotą a nie najmądrzejszym z aniołów. Kompletnie nielogiczne.

Kolejna logiczna lampa ostrzegawcza. Pisałeś, że gdyby człowiek nie miał możliwości wybrania między dobrem, a złem to byłby bezwolnym robotem. Czy zatem Twój Bóg jest bezwolnym robotem? Przecież wg Ciebie nigdy nie wybiera zła, więcej - nie może go wybrać.

Jeśli stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo to znaczy, że on sam musi być też grzeszny skoro człowiek jest grzeszny.

Jak już pisałem, zło jest zaprzeczeniem Boga, przeciwieństwem dobra, tak jak plus jest przeciwieństwem minusa albo zimno ciepła. Jak Bóg mógł stworzyć coś, z czym nie ma nic wspólnego?
Szatan zbuntował się przeciwko Bogu i przez to został wygnany z raju, tzn. przegrał z Bogiem. Jest idiotą, bo będąc wolną i rozumną istotą odrzucił nieskończone dobro i miłość z żądzy władzy (przypominam, że mądrość jest w religii cnotą, a przekleństwem jest głupota). Teraz podstępnie wykorzystuje ludzkie słabości i niemożność całkowitego poznania Boga "po ludzku", żeby jak najwoięcej ludzi zwieść i przeciągnąć na swoją stronę. To jest właśnie zło, szatan żyje w wiecznym potępieniu i chce jednocześnie żeby jak najwoęcej ludzi taplało się w gównie razem z nim, typowy pies ogrodnika!
Bóg nie wybiera zła, ponieważ jest nieskończenie dobry i wszechwiedzący, niue mógłby wybrać własnego przeciweństwa!
Dobrze napisałeś, Bóg stworzył człowieka na swoje PODOBIEŃSTWO. To znaczy że ze wszystkich istot człowiek jest najmądrzejszy, a więc automatycznie najbliżej mu do Boga, ale nie jest Jego pełnym odzwierciedleniem.

Wg. "świętej księgi" na początku nie było niczego. Nie mogło być więc też zła.
Skoro zło się pojawiło to musiało się pojawić za sprawą stwórcy wszechrzeczy.
Jeśli nie, to oznaczało by, że niektóre rzeczy powstają bez woli Jahwe. A o to chyba go nie posądzasz, że nie ma żadnego wpływu na coś?

Bóg stworzył zło i co więcej, pozwala mu cały czas trwać.
To, że stworzył zło jasno wynika z Księgi Rodzaju.
Stworzył wszystko dobre i postawił na koniec na środku ogrodu jabłonkę.
Zerwanie jabłka z tej jabłonki nazwał złem, czyli stworzył zło. To proste.
Gdyby nie postawił tego drzewka to nie było by zła, tak czy nie?
Gdyby nie postawił tego drzewka to człowiek przecież nie był by bezwolnym robotem jak pisałeś.
Mógłby wybierać spośród niezliczonej ilości innych, dobrych opcji.

Jeśli szatan był stworzony przez Boga, znał jego plany, wiedział że nie ma żadnych szans na wygranie z nim no i najważniejsze - cały czas "ogrzewała" go cudowna boska moc, to zbuntowanie się nie ma najmniejszego sensu.

Nie widzisz, że są to po prostu historyjki wymyślone przez ludzi?
Mitologia.

Ciekawe, że duchowni, katecheci, religioznawcy oraz teolodzy, czyli specjaliści od Pisma Świętego, jakoś nie odrzucają jego nauk jako szkodliwej mitologii i nie zostają ateistami tylko wprost przeciwnie, głoszą je jako jedyną prawdę. Możemy tak sobie dyskutować i dyskutować, przepychać się, religia to jest temat rzeka od zarania dziejów, zawsze była i będzie, To nie jest mitologia tylko Prawda objawiona przez Boga ! Mitologie istniały w Grecji i Rzymie! Ciekawe, że ludzkość od zawsze wierzyła w życie pozagrobowe, może to pewien sygnał, że "coś w tym jest" ?
Ludzie próbują za wszelką cenę poznać Boga "naukowo", znaleźć "ludzkie" dowody na jego istnienie, a to nigdy nie będzie możliwe bo dla człowieka, który wykorzystuje jedynie 3% swojego mózgu, Bóg w całej swej postaci jest po prostu nieosiągalny i niepojęty!! A próba całkowtego zrozumienia go to syzyfowa praca i świadczy tak naprawdę o ludzkiej pysze i nieufności. A wiara polega na zaufaniu, tak jak Abraham lub Hiob zaufali Bogu, który im to wynagrodził.

Specjaliści od Biblii uważają właśnie Księgę Rodzaju i wiele innych za mitologię i metaforę, a nie faktyczny opis historyczny.

>>To nie jest mitologia tylko Prawda objawiona przez Boga !

W jaki sposób odróżniasz, która historyjka jest objawiona przez Boga, a która nie?

To, że ludzkość od zawsze wierzyła w życie pozagrobowe nie jest czymś niezwykłym.
Świadomym istotom trudno jest zaakceptować fakt, że śmierć kończy ich świadomość.

Jakie 3 % wykorzystania mózgu? O czym Ty mówisz? Wykorzystujemy 100 % mózgu.

Masz rację, być może w wielu miejscach Biblia jest księgą metaforyczną, która w obrazowy i symboliczny sposób opisuje więź Boga z człowiekiem. jednak w większości to księga historyczna. Jezus na przykład istniał naprawdę i powołał aż 12 apostołów - świadków, którzy po Jego śmierci mieli poświadczyć ludom, że On jest Mesjaszem.
Nie jestem biologiem i nie wiem do końca, jak funkcjonuje ludzki mózg (raczej nikt jeszcze tego nie wie), ale prawdą jest, że wielu zagadnień nie potrafimy pojąć. Na przykład tego jak powstał świat i jakim cudem jest tak perfekcyjnie zaplanowany. Przypadek?

Dlaczego Bóg jako wszechmocny nie może usunąć zła?

Zło to jego wina, bo nie usuwa go mimo że dysponuje taką mocą. To tak jak nieudzielenie pierwszej pomocy - coś złego.

Relacja Bóg-człowiek przypomina relację małe dziecko-rodzic. Dziecko często nie rozumie postępowania matki/ojca względem niego i buntuje się, wrzeszczy "nienawidze cie", 'nie kocham cie", "jesteś złym ojcem". Dopiero gdy dojrzewa, porzeszają sięjego horyzonty, rozwija mózg, to "dziecko" dochodzi do wniosku "ale ja byłem głupi", "rodzice jednak troszczyli sięo mnie". Róznica jest taka, że człowiek ma bardzo małe możliwości, a wręcz nie ma możliwości, żeby całkowicie zrozumieć Boga, nawet na starość.
Żeby dyskutować o tak poważnych sprawach jak m.in. religia to najpierw trzeba DOBRZE zapoznać się z przedmiotem dyskusji, tu: z Biblią i innymi publikacjami religijnymi, anie opierać się na pustych frazach wyreanych z kontekstu. Buńczuczny Dawkins na przykład nazywa Boga urojeniem, chociaż sam podobno nie do końca rozumie Biblię. I jaki tu z niego ateista i "nosiciel prawdy"?